Bilans kadencji: #C

CollageMaker_20180224_174223385

#Czyste Jaworze – to hasło, które towarzyszy nam od 2013 roku, kiedy to wspólnie wdrażaliśmy na terenie naszej gminy tzw. rewolucję śmieciową. Mija już 5 lat, odkąd gmina wzięła odpowiedzialność za wywóz odpadów, a już ponad osiem, kiedy rozpoczęliśmy budowę kanalizacji sanitarnej. Ale może po kolei…

Gospodarka śmieciowa nie wygląda niestety tak jakbyśmy chcieli, by wyglądała. Zmieniające się rozporządzenia ministerialne, brak jasnej wizji kolejnych rządów, w którą stronę ma podążać polityka porządku i czystości na poziomie lokalnej, totalny rozdźwięk między hasłami polityków, a tym czym żyjemy my tutaj na dole. To jedna strona medalu. Ale jest i druga strona – ta nasza gminna. Tutaj uderzam się w piersi, pokazując zarazem, że nie wszystko mi się udaje… No ale przecież wybierali Państwo wójta, a nie czarodzieja (to moje ulubione hasło z poprzedniej kampanii wyborczej). Zatem rachunek sumienia czas zacząć:

  1. Muszę przyznać bez bicia, że w Jaworzu wciąż nie uporaliśmy się z problemem utworzenia tzw. PSZOK-u, czyli punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Na terenie naszej miejscowości nie widzę na dzisiaj żadnej działki, którą moglibyśmy zagospodarować na ten cel. Może Państwo mają pomysł? Może pora dogadać się z gminami ościennymi w tym zakresie, chociaż już na ten temat z innymi włodarzami rozmawiałem.
  2. Tak, wprowadziliśmy tzw. wystawki, czyli raz w roku odbieramy meble i „wielkie gabaryty” wprost sprzed Waszych posesji. To dobry pomysł, gdyż przywożenie tego typu odpadów do centrum wsi nastręcza wiele problemów. Niemniej jednak raz w roku taka centralna zbiórka się odbywa – podobnie jak w przypadku opon, sprzętu AGD i RTV czy też odpadów problemowych.
  3. Niestety podnieśliśmy stawki za wywóz odpadów – dzisiaj to już aż 12 złotych od mieszkańca. Podwyżka ta związana była m.in. ze wzrostem cen na wysypisku w Bielsku, ale i tym, że „przeszacowaliśmy” ilość śmieci z Jaworza. W 2013 roku założyliśmy, że rocznie jeden jaworzanin wyprodukuje ok. 284 kg rocznie, a w 2017 roku ten bilans zamknął się okrąglutką sumką – 457 kg rocznie od osoby.
  4. Utrzymaliśmy jednak jeszcze do 2019 roku dotychczasową segregację uproszczoną, a przy okazji zapewniamy odbiór śmieci średnio raz na dwa tygodnie, gdy w innych gminach ma to miejsce nie częściej niż raz w miesiącu. To naprawdę wielka wygoda.
  5. Zakończyliśmy największy projekt inwestycyjny w historii naszej gminy, czyli budowę kanalizacji sanitarnej w Jaworzu, którą zrealizowaliśmy w sześciu etapach – począwszy od 2010 roku:
    1. Etap I-III: sierpień 2010 r. – marzec 2014 r.,
    2. Etap IV: II połowa 2014 r. – w tym: Jaworze Średnie i Nałęże,
    3. Etap V: I połowa 2015 r. – w tym: rejon południowej części ul. Bielskiej oraz ul. Olszynowej i ul. Jesionowej,
    4. Etap VI: II połowa 2015 r. – w tym rejon północnej części ul. Bielskiej.
  6. W ramach projektu kanalizacyjnego wynegocjowałem z Instytucją Wdrażającą projekt zakup „Grubej Berty”, czyli specjalistycznego samochodu do obsługi sieci kanalizacyjnej. Za 100 tysięcy złotych gmina wzbogaciła się o samochód o wartości blisko 700 tysięcy złotych. Dzięki temu możemy bezkosztowo obsługiwać naszą infrastrukturę, a przy okazji podejmować działania o charakterze interwencyjnym, np. udrażnianiu rowów czy przepustów.
  7. Na chwilę obecną nie udało się jednak wprowadzić systemu wsparcia finansowego przydomowych oczyszczalni ścieków, gdyż pojawił się inny problem, a mianowicie SMOG niekoniecznie wawelski… Dlatego też poszliśmy w innym kierunku, czyli w dofinansowanie wymiany kotłów c.o. na gazowe i te piątej generacji – w ciągu trzech lat przeznaczymy na ten cel blisko 700 tysięcy złotych. Równolegle chcemy przystąpić do projektu w ramach OZE, czyli umożliwić mieszkańcom instalację na ich budynkach paneli fotowoltaicznych oraz pomp ciepła (woda-powietrze).
  8. Gmina nie zapomina tutaj też o sobie – na analogiczne działania pozyskała blisko 1,1 mln zł z funduszy unijnych na montaż tego typu instalacji na budynkach użyteczności publicznej. Projekt ten zakłada zainstalowanie 10 modułów fotowoltaicznych wytwarzających energię elektryczną na 7 budynkach, tj. na dachach Urzędu Gminy w Jaworzu, Przedszkola nr 2, dawnego Gimnazjum, Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej, „Koralowej Areny” – czyli zapleczu kompleksu sportowego, Ośrodka Zdrowia, Szkoły Podstawowej nr 1. Celem przedsięwzięcia jest tu przede wszystkim zmniejszenie emisyjności gospodarki poprzez zwiększenie poziomu produkcji energii ze źródeł odnawialnych.
  9. Edukacja ekologiczna dzieci i młodzieży – tutaj współpracujemy ze szkołami i przedszkolami oraz planujemy następne działania. Między innymi od 2015 roku w naszych placówkach edukacyjnych – szkołach i przedszkolach mamy na kaloryferach ceramiczne inhalatory kaloryferowe uzupełniane na bieżąco solanką wydobywaną w Zabłociu (tą samą, co w Tężni). Może w przyszłym roku zakupimy naszym dzieciom także oczyszczacze powietrza…
  10. Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej jest „przewodnią siłą” gminy w wyznaczaniu kierunków rozwoju ekologicznego. W tym zakresie prowadzimy intensywny dialog z licznymi organizacjami pozarządowymi działającymi w gminie i nie tylko…

Jaworze musi być czyste i dokładam starań, by takie było. Ale to zadanie nie tylko dla wójta, a nawet nie dla niego. To zadanie dla nas wszystkich. To nasza odpowiedzialność względem kolejnych pokoleń. Czy jesteśmy na to gotowi?

Zdjęcie użytkownika Radosław Ostałkiewicz.

Bilans kadencji: #H, #S

28337535_10214319791604938_6256043123583345379_o

Rok 2018 to (powoli) koniec tej kadencji, a co za tym idzie czas rozliczeń i mówienia „sprawdzam”. Ale po kolei… Zaczynam od najłatwiejszej kategorii, czyli od sportu:

  1. Hala sportowa (pełnowymiarowa, 418 miejsc na widowni, ściana wspinaczkowa, totalnie ucyfrowiona etc.). Co tu dużo pisać – wystarczy popatrzeć na Wapienickiej i poczytać u mnie na FB. Udało się! A to wszystko dzięki pozyskaniu 70% dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego (koszt inwestycji to blisko 5 mln zł) 
  2. Street work out przy tężni – pomysł jaworzańskiej młodzieży także wspólnie zrealizowaliśmy 
  3. Zagospodarowanie poddasza Koralowej Areny – pozyskaliśmy na to z UE aż 300.000PLN i zrealizujemy to jeszcze w tym roku! 🤝
  4. Budowa boiska do piłki plażowej (pomimo że niektóra pani radna stwierdziła, że to bez sensu, bo nie mamy ani morza [a Muzeum…?], ani rzeki, a plaży to już ani ani – sic!!!) ruszy jeszcze w tym roku tuż za obiektem, o którym mowa w pkt 2. 
  5. Opracowanie strategii rozwoju sportu w gminie, w tym ufundowanie stypendiów dla sportowców – od 3 lat wręczam naszym utalentowanym uczniom tzw. Wójtowskie Laury, a w tym roku (na marcowej sesji) przedłożę radnym projekt uchwały dot. stypendiów dla sportowców (w budżecie odpowiednie środki już zabezpieczyłem) – dzieje się! 🥇🥈🥉
  6. Podniosłem finansowanie klubów sportowych z 65 tysięcy złotych w 2014 roku do 231 tysięcy złotych z gminnego budżetu w roku bieżącym, tj. ponad trzykrotnie… no comments 😉

To pierwsza część mojej spowiedzi. Na pierwszy ogień poszły literki „H” i „S” – jak hala sportowa. W ogóle sport ruszył w Jaworzu z kopyta. Dziękuję za to swoim współpracownikom i wszystkim mieszkańcom – za pomoc, wsparcie i inspirację.

https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fweb.facebook.com%2Fradoslaw.g.ostalkiewicz%2Fposts%2F10214319791924946&width=500&show_text=true&appId=288329794512400&height=723

Mieszkańcom Jaworza, których wsparcie czuję na co dzień

Koniec jednego roku i początek drugiego zawsze skłaniają do refleksji nad tym, co było w planach, a co zostało wykonane; jak i nad tym, co należy przesunąć na kolejny rok. Jedno co można stwierdzić z całą pewnością, to fakt, że rok 2018 będzie rokiem 100-lecia niepodległości Polski (1918-2018), do których to obchodów przygotowuje się i nasza gmina. Ale to również mój piętnasty rok pracy w jaworzańskim samorządzie, a jednocześnie końcówka kadencji. Zatem poniżej prezentuję Państwu wywiad, którego udzieliłem redaktorowi Echa Jaworza Piotrowi Filipkowskiemu w styczniu tego roku.

Fot. Rafal Klimkiewicz / EDYTOR.net Tel. 513009944 www.edytor.net

Fot. Rafal Klimkiewicz / EDYTOR.net Tel. 513009944 http://www.edytor.net

Piotr Filipkowski (Echo Jaworza): A więc podsumujmy mijający rok 2017, który z racji znaczących inwestycji był nie tylko niełatwy dla budżetu gminnego, ale i często uciążliwy dla mieszkańców Jaworza…

Radosław Ostałkiewicz: Tak to prawda, w tym roku przyszło nam zmierzyć się z wręcz gigantycznymi projektami inwestycyjnymi jak na tak małą gminę jaką jest Jaworze. Zacznijmy jednak od początku: jeszcze w 2016 r. podpisałem umowę na budowę hali sportowej przy Gimnazjum nr 1 w Jaworzu (obecnie Szkole Podstawowej nr 2), która przez ostatnie miesiące rosła jak na drożdżach. Kolejną dużą inwestycją jest budowa domu socjalnego z salą wielofunkcyjną, który nazywam z racji jego położenia budynkiem „Pod Harendą”, a który powstaje w sąsiedztwie urzędu. I wreszcie trzecia – to największa inwestycja drogowa realizowana przy współudziale samorządów Jasienicy i powiatu bielskiego oraz naszej gminy. Mowa oczywiście o modernizacji drogi powiatowej – ul. Bielskiej i Cieszyńskiej – od ulicy Niecałej do granicy z Jasienicą przy dawnej fabryce mebli wraz z budową ronda przy „Cholewiku”.

20180119_104014

Rondo przy „Cholewiku”, jak widać, bez jakiejkolwiek „pompy” samo oddało się do użytku. Czy możemy powiedzieć, że inwestycja ta jest już w pełni zakończona

Radosław Ostałkiewicz: Inwestycja ta została już w zasadzie zakończona i rozliczona, aczkolwiek przyjęliśmy ją (jako partner umowy) pod wieloma warunkami i zastrzeżeniami. Mój zasadniczy zarzut to znaczące opóźnienia w jej realizacji, które spowodowały przesunięcie zakończenia inwestycji z połowy września na grudzień. To był bardzo nieszczęśliwy czas, jako że w wielu miejscach zalegał śnieg i nie byliśmy w stanie dokonać pełnego odbioru, gdyż po zimie mogą wyjść na światło dziennie jakieś niezauważone mankamenty czy usterki. Z tego powodu zastrzegłem sobie prawo do drugiego odbioru technicznego tej inwestycji wiosną 2018. Tu jeszcze raz podkreślę, że inwestorem tego zadania nie była nasza gmina, ale Zarząd Dróg Powiatowych w Bielsku-Białej, który ponosi 100% odpowiedzialności za techniczną stronę tego przedsięwzięcia. Rzeczą groteskową, chociaż nie błahą, jest np. to, że projektant „zapomniał” zaprojektować przystanek PKS przy ulicy Zdrojowej przed dojazdem do „Cholewika” w kierunku Jasienicy, co spowodowało, że autobusy jadące z Jaworza Centrum nie mają gdzie się zatrzymać, a najbliższe przystanki to „Jaworze – Poczta” i „Jaworze Dolne – Wiarus”, które znajdują się jednak w zupełnie innych rejonach. Ten problem ma wkrótce jednak zniknąć, o czym zapewnili mnie przedstawiciele starostwa i Zarządu Dróg Powiatowych. Niemniej jednak na chwilę obecną korzystamy już z dobrodziejstw wyjazdu z Jaworza – mamy już gotowe rondo i przebudowaną drogę w kierunku Jasienicy aż po wyjazd do Świętoszówki, co znacząco podwyższyło komfort poruszania się po naszym regionie. Ale łyżką dziegciu w beczce miodu niechaj będzie fakt, że inwestycja ta pochłonęła z naszego budżetu w sposób wcześniej nieplanowany kwotę 1,3 mln złotych tytułem naszego wkładu finansowego, jaki musieliśmy wnieść, do tej powiatowo-gminnej „schetynówki”, co wiązało się m.in. z koniecznością zaciągnięcia kredytu na ten cel. Tym samym musiałem też nieco spowolnić w minionym roku proces „oddłużania” naszej gminy, do czego jednak będę wracał w kolejnych latach.

rondo

Wzdłuż drogi Cieszyńskiej pojawiły się nowe miejsca postojowe, miejsca na pasy zieleni. Póki co zalega tam ziemia. To samo dotyczy drugiej strony drogi, gdzie częściowo zasypano rowy, a co z resztą?

Radosław Ostałkiewicz: I tu po raz wtóry muszę powołać się na problemy z terminem odbioru robót, a co za tym idzie z uwarunkowaniami pogodowymi – zima nie sprzyja bowiem pracom ogrodniczym. Zatem nasadzenia będziemy monitorować, gdyż i za nie odpowiada Zarząd Dróg Powiatowych. Tak samo będzie w przypadku dawnych rowów – częściowo zasypanych. W całym pasie zmodernizowanej jezdni teren musi zostać zrekultywowany, czego również będziemy się domagać od osób zarządzających drogą.

Wracając pośrednio do tematu budowy ronda, nie sposób nie wspomnieć o tym, że na gminnej działce w rejonie ul. Zdrojowej od wiosny 2017 roku stoją maszyny i ciężki sprzęt drogowy. Ponadto miejsce stało się również składowiskiem ziemi z modernizacji drogi powiatowej. Przy tej okazji zniszczeniu uległa część nawierzchni ulicy Zdrojowej do skrzyżowania z ul. Cyprysową oraz chodnik. Czy to w jakiś sposób zostanie naprawione?

Radosław Ostałkiewicz: Dziękuję za to pytanie, gdyż ten problem nurtuje nie tylko mnie, ale i wszystkich naszych mieszkańców. Tutaj również zadbaliśmy o interes gminy, a stan działki gminnej przy skrzyżowaniu z ul. Cyprysową, która bezumownie została wykorzystana na pewnego rodzaju wysyp, była dla mnie jedną z kluczowych kwestii przy odbiorze tej inwestycji. Stąd też wymogłem na firmie wykonawczej – przy poparciu władz powiatowych – podpisanie umowy przewidującej jej oczyszczenie do połowy maja tego roku. Zgodnie z ta umowa wykonawca robót został zobowiązany do uprzątnięcia terenu tej działki, jej rekultywacji, naprawienia wjazdu na działkę, naprawy uszkodzonego ogrodzenia, wyczyszczenia tej części ulicy Zdrojowej wraz z naprawą chodnika przy ulicy Zdrojowej. Ale sama umowa była dla mnie niewystarczająca – zabezpieczeniem tutaj jest depozyt pieniężny na koncie gminy w wysokości dwustu tysięcy złotych oraz weksel in blanco, co w pełni zabezpiecza nasz interes. Sprawa została postawiona jasno: jeśli wykonawca nie wykona tych zobowiązań w terminie, wówczas Gmina Jaworze przejmie zdeponowane środki z przeznaczeniem na wywóz ziemi z działki i zleci to komuś innemu. Jeśliby koszt rekultywacji terenu i naprawy ulicy wraz z chodnikiem przekroczył kwotę 200 tysięcy zł, wówczas mamy kolejną gwarancję – wspomniany już weksel, który pokryje ewentualny niedobór z „kaucji”. Tak więc myślę, że mieszkańcy mogą być uspokojeni.

A jak sytuacja przedstawia się na pozostałych frontach robót tj. hali sportowej i domu socjalnego – budynku „Pod Harendą”?

Radosław Ostałkiewicz: Budynek „Pod Harendą” jest już prawie ukończony, a odbiory techniczne i sanitarne zaplanowane zostały na styczeń 2018 roku. Sam jestem już po wstępnych przeglądach i musze powiedzieć, że wszystko wygląda bardziej niż zachęcająco. Myślę, że tu nie będzie żadnego „poślizgu” i wyrobimy się z jego oddaniem do użytku jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Kolejną inwestycją jest budowa hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 2 w Jaworzu Średnim. Tutaj bryła budynku również nabrała już kształtów, a obecnie trwają prace wewnątrz obiektu oraz ocieplanie ścian. Zgodnie z harmonogramem rzeczowo-finansowym hala sportowa ma być oddana do odbioru technicznego końcem czerwca 2018 roku, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że będzie to znacznie wcześniej. Niemniej nie spieszymy się z tym, gdyż jak zawsze „diabeł tkwi w szczegółach” – tym bardziej, że komisja rewizyjna rady gminy zaplanowała sobie już na ten rok kontrolę na tym obiekcie, a nie chcę, by podczas wizyty w tak wyczekiwanej przez mieszkańców hali spadł im chociaż włos z głowy. Stąd też wszystko musi być dopracowane w jak najmniejszym detalu.

20180208_143731

Mieszkańcy Jaworza, ale i nie tylko, przyzwyczaili się do budżetów obywatelskich, które stają się coraz ważniejszym instrumentem partycypacji społecznej w zarządzaniu gminą. Czy na rok 2018 samorząd Jaworza planuje uruchomienie kolejnej edycji takiego budżetu?

Radosław Ostałkiewicz: Oczywiście, że tak. To już będzie czwarta edycja Budżetu Obywatelskiego dla Jaworza, którego jestem zresztą inicjatorem. Tę inicjatywę chwali sobie wielu mieszkańców miast i gmin, gdyż w skali mikro małe lub średnie grupy ludzi mogą bezpośrednio zdecydować, na jakie cele inwestycyjne zostaną przeznaczone środki publiczne – i to z pożytkiem dla ich szeroko rozumianego podwórka. Ale w ramach tego budżetu można realizować również działania społeczne, np. w sferze kultury, sportu itp. W tym roku kwota przeznaczona na budżet obywatelski będzie wynosiła 120 tysięcy złotych, czyli o jedną piątą więcej niż w latach ubiegłych. Poza tym znacząco ułatwiliśmy procedury w tym zakresie – kiedyś można było głosować tylko „papierowo” w urzędzie gminy, a dzisiaj można to uczynić, nie wychodząc z domu, czyli za pośrednictwem Internetu. Już teraz zapraszam do pracy nad nowymi pomysłami, gdyż jeszcze w pierwszym kwartale ogłosimy nabór projektów, w drugim poddamy je pod głosowanie, a w drugiej połowie roku projekty te zrealizujemy. W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom, którzy od początku tej kadencji władz samorządowych aktywnie uczestniczą w realizacji naszego wspólnego budżetu – i tego obywatelskiego, i tego dużego, gminnego. Dodam jeszcze, że budżet obywatelski będzie realizowany już po raz czwarty i – jak sądzę – nieostatni. To świetne narzędzie współpracy na linii mieszkańcy – urząd.

Od nowego roku nasi seniorzy, a właściwie mieszkańcy, którzy ukończyli 70. rok życia, otrzymają od gminy i PKS-u mały „prezent”…

Radosław Ostałkiewicz: Tak, to prawda. Od 1 stycznia 2018 roku wszyscy mieszkańcy Jaworza, ale nie tylko, którzy ukończyli 70 lat, będą uprawnieni do darmowych przejazdów wszystkimi liniami PKS-u po całym powiecie, a jedynym warunkiem skorzystania z bezpłatnej komunikacji będzie okazanie aktualnego dokumentu tożsamości ze zdjęciem i z datą urodzenia. Jest to wspólna inicjatywa powstałego w ubiegłym roku Beskidzkiego Związku Powiatowo Gminnego, na czele którego stoję. Otóż wspólnie z wszystkimi wójtami i burmistrzami gmin bielskich oraz starostą Andrzejem Płonką zdecydowaliśmy, aby od 1 stycznia 2018 wprowadzić w PKS-ie „Program 70+”. Podkreślam raz jeszcze, że ta oferta nie dotyczy innych przewoźników, lecz tylko kursów wykonywanych przez autobusy PKS. W tym miejscu chciałbym dodać, że w ramach Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego planujemy zakupić około 25 sztuk nowoczesnych autobusów, spełniających najwyższe normy ekologiczne, na co ubiegamy się wspólnie o dofinansowanie z funduszy unijnych w wysokości 22,6 mln złotych. To nie jedyne inicjatywy w ramach kierowanego przeze nie Związku, gdyż jeszcze wiele nowych rozwiązań przed nami. Zresztą powtarzam, że Związek nie powstał po to, żeby utrzymywać status quo, ale żeby rzeczywiście zmieniać jakość transportu publicznego w naszym powiecie, na co zresztą trzeba sporych funduszy. Wystarczy, że powiem, że do samych przewozów po Jaworzu dopłacamy rocznie ok. 300 tysięcy złotych, gdyż bilety pokrywają nie więcej niż 50% kosztów generowanych przez PKS.

Co jakiś czas pojawia się temat rewitalizacji linii kolejowej „190: Bielsko-Biała -Skoczów – Cieszyn”, czy ten temat to już historia?

Radosław Ostałkiewicz: Na tę chwilę można powiedzieć, że tak. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że temat związany z ewentualną odbudową linii kolejowej nie dotyczy nas jako gminy. Po pierwsze linia ta przebiega w wąskim zakresie skrawkiem północnej części Jaworza, a dawny dworzec PKP Jaworze-Jasienica znajduje się na terenie Jasienicy, a po drugie – zadanie to nie jest domeną gminy czy powiatu, ale samorządu województwa. Inną stroną medalu jest dzisiaj ekonomiczne i społeczne znaczenie tego połączenia, na co ma wpływ m.in. drogowa sieć komunikacyjna czy liczba samochodów, które mamy dzisiaj do dyspozycji. Wracając do tematu, powiem, że my jako samorząd Jaworza od kilku miesięcy (jeśli nie lat!) uczestniczymy w pracach specjalnej komisji działającej przy Starostwie Powiatowym w Cieszynie, zajmującej się ewentualną rewitalizacją tej zamkniętej od lat linii kolejowej. W prace zaangażowani są samorządowcy od Cieszyna po Bielsko, nie omijając oczywiście Jasienicy i Jaworza. Jednak na tym nasza rola kończy się. Decyzję co do ostatecznej przyszłości tej dawnej linii kolejowej będą podejmowane nie u nas, ale w Katowicach czy też na szczeblu Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa w Warszawie. Wiele też zależy pod posłów wszystkich opcji politycznych z naszego terenu, którzy nas reprezentują „na górze”. Jako ciekawostkę powiem, że spotkałem się również z pomysłem, by po trakcie kolejowym „puścić” ścieżkę rowerową – tego pozwolę sobie nie komentować.

pkp

Wszystkie inicjatywy inwestycyjne i społeczne, w każdym miejscu ocierają się o pieniądze z budżetu. Czy budżet gminy na rok 2018 jest już przyjęty i jaki to będzie budżet?

Radosław Ostałkiewicz: W dniu 21 grudnia 2017 r. Rada Gminy przyjęła mój projekt budżetu bez poprawek. Jak co roku, tak i tym razem w Jaworzu będzie się wiele działo. Przede wszystkim w 2018 roku kończymy duże inwestycje, o których rozmawialiśmy wcześniej, ale i podejmujemy się nowych zadań – inwestycyjnych oraz społecznych we współpracy z organizacjami pozarządowymi. W ramach tegorocznego budżetu chcemy dofinansowywać działania proekologiczne, których beneficjentami będą mieszkańcy, tj. uruchomić dopłaty na wymianę kotłów na ekologiczne – węglowe piątej generacji czy gazowe. Musimy w końcu zakończyć inwestycję na tzw. Starym Basenie przy ulicy Słonecznej – byłoby to możliwe już w ubiegłym roku, ale pomimo ogłoszonych dwóch przetargów nie wyłoniliśmy żadnego wykonawcy, co było skutkiem nasycenia rynku rożnego typu inwestycjami oraz brakiem rąk do pracy. Może ten rok 2018 będzie i pod tym względem łaskawszy. Poza tym zamierzamy ruszyć z rewitalizacją tzw. „Trzydziestki” – z przeznaczeniem jej na cele domu zdrojowego, a co za tym idzie zamierzamy uzyskać koncesję na zbadanie złóż solankowych pod kątem leczniczym, gdyż kolejne lata muszą przynieść wreszcie dynamiczne kroki ku pozyskaniu praw uzdrowiskowych, a to jest przecież nieodzowne. Pozyskaliśmy także dofinansowanie w ramach Lokalnej Grupy Rybackiej na rozbudowę budynku przy ul. Koralowej na cele nie tylko sportowe, ale związane z urządzeniem tam z prawdziwego zdarzenia świetlicy środowiskowej dla dzieci i młodzieży (w tym i dla harcerzy i zuchów) oraz zabezpieczyliśmy środki na tzw. otwarte strefy aktywności oraz boisko do plażówki przy kompleksie street work-out. W planach jest także doposażenie Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej w nowe atrakcje dla odwiedzających, a także rozbudowa oświetlenia ulicznego, modernizacja obiektów edukacyjnych czy brukowanie dojść do tężni zdrojowej. Nie możemy zapomnieć także o inwestycjach drogowo-mostowych, wśród których nieodzownie musimy wyremontować ul. Skowronków oraz jeden z dwóch przepustów w ciągu ul. Podgórskiej. Mnóstwo rzeczy pewnie wyjdzie jeszcze w praniu, gdyż budżet nie jest „prawdą objawioną” i praktycznie na każdej sesji podlega zmianom, jak każdy zresztą plan finansowy – sam prowadząc zajęcia ze studentami z podstaw zarządzania, przedstawiam im następującą definicję planu: to coś, co na końcu wygląda zasadniczo inaczej niż na początku.

Zatem jaki to plan?

Radosław Ostałkiewicz: Śmiem twierdzić, że ambitny i prorozwojowy, a zarazem będący kontynuacją wspólnego działania władz samorządowych Jaworza tej kadencji – radnych i wójta. Ale nie będzie to też łatwy budżet, gdyż jest ukierunkowany na redukcję zadłużenia gminy, które musieliśmy zaciągnąć na budowę kanalizacji. W ciągu tego roku planujemy zredukować nasze zadłużenie o 10%, by w ciągu kolejnych dwóch lat bezpiecznie zmniejszyć je do ok. 25%. Muszę podkreślić, że nasze zadłużenie utrzymuje się na stabilnym poziomie, ale jego dalsze obniżanie pozwoli nam „spokojniej żyć” i planować kolejne inwestycje – w tym te w kierunku uzdrowiskowym. Patrząc na wskaźniki te z lat wypełniających tę kadencję mogę powiedzieć, że zeszliśmy z pułapu 60% do ok. 30% na koniec tego roku. Wskaźnik ten mógł być jeszcze trochę niższy, gdyby nie konieczność zaciągnięcia nieplanowanego kredytu w wysokości blisko 1,8 mln złotych w związku z budową ronda przy „Cholewiku”. Niemniej jednak od czterech lat dajemy radę prowadzić działania inwestycyjne, nie nadwyrężając przy tym naszego budżetu oraz prowadząc odpowiedzialną politykę finansową. W tym miejscu pragnę za to podziękować wszystkim, którzy mnie w tych działaniach wspierają – radnym i urzędnikom, ale przede wszystkim mieszkańcom Jaworza, których wsparcie czuję na co dzień.

Korzystając zatem z okazji, życzę mieszkańcom Jaworza oraz pozostałym czytelnikom wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2018, abyśmy mogli wszyscy zrealizować plany zarówno zawodowe i inwestycyjne, ale i te często bardziej osobiste. Życzę zarazem jedności, pokoju i spokoju, a także współdziałania ponad wszelkimi podziałami dla dobra naszej małej Ojczyzny, jaką jest Jaworze. Wszystkiego dobrego Jaworzanie!

EJ01

Wójt czy radni mogą się mylić, ale mieszkańcy nigdy…

„Budżet obywatelski to dla mnie okazja, byśmy wszyscy wzięli czynny udział w decyzjach związanych z rozwojem gminy. Dlatego jest to tak ważny obszar działań. Liczę na Państwa pomysły i uwagi!” – tak mówiłem w wywiadzie dla Magdy Fritz z Radia Bielsko nieco ponad miesiąc po swoim zaprzysiężeniu. To było trzy lata temu, a wydaje się, że wczoraj. Przez ten czas zrealizowaliśmy trzy pełne edycje Budżetu Obywatelskiego dla Jaworza, a na koniec otworzyliśmy czwartą. To dobry moment by podsumować…

Po pierwsze innowacyjność. Pamiętam, że udało mi się w 2015 roku przekonać nowo wybranych radny, by spróbować czegoś nowego, a mianowicie pozwolić mieszkańcom współzarządzać groszem publicznym nie tylko poprzez konsultowanie pewnych propozycji, ale w ogóle ich zgłaszanie i finalny wybór. W tej kwestii byłem bardziej niż zdeterminowany, uznając, że to dobra droga, aby zaktywizować tych wszystkich, którzy mają sporo ciekawych pomysłów na naszą gminę. Dzięki temu jaworzanie mogli zyskać większy (i realny) wpływ na to, co dzieje się wokół nas. Udało się!

Po drugie aktywizacja. Przekonać radnych to jedno, ale przekonać mieszkańców do konkretnego pomysłu to drugie… i znacznie trudniejsze. Od początku jednak pomysł trafił na podatny grunt, a wśród nas pojawili się (a właściwie ujawnili) fantastyczni organizatorzy, którym nie brakuje ani pomysłów na nowe inicjatywy, ani energii, by zyskać stronników dla swoich projektów. Dzięki ich uporowi skonkretyzowały się nowe koncepcje, rozwiązania z pozoru tylko trudnych spraw, a za sprawą głosujących udało się im nadać rzeczywiste kształty. Udało się!

Po trzecie partnerstwoDo pewnego momentu gmina postrzegana była jako ta wszech wiedząca i omnipotentna, by użyć górnolotnych określeń. Raczej urząd odstraszał swoją „gmaszystością” aniżeli zachęcał i wydawał się bytem przyjaznym. Przez minione lata udało się to zmienić, a mieszkaniec czy organizacja społeczna albo klub sportowy stał się równym partnerem dla władz samorządowych. Wspólnie realizowane projekty i podejmowane inicjatywy pociągły za sobą kolejne, zbliżając urzędników do mieszkańców i odwrotnie – ludzi do ludzi. Stanęliśmy w jednym szeregu, bo o to chodzi w samorządzie, który najpierw jest wspólnotą ludzi zamieszkujących określony teren, a dopiero daleko później jakimiś abstrakcyjnymi organami – wójtem, radą, urzędem… Udało się!

Po czwarte trwałość, ale też zmiana. Budżet obywatelski na trwałe wpisał się w krajobraz społeczny Jaworza i nikt nie będzie już w stanie tego odwrócić. Początkowo ostrożne 100 tysięcy złotych, teraz jedna piąta więcej – czyli całe 20%. W kolejnych latach doszlusujemy pewnie do 0,5% wydatków gminy ogółem (dzisiaj to już niewiele mniej, bo aż 0,35%), a i to pewnie nie będzie w tej sprawie ostatnim słowem. To także jakościowo krok naprzód, gdyż dzięki temu instrumentowi tworzy się nowoczesne partnerstwo lokalne na wielu płaszczyznach – na naszych oczach buduje się nowa kultura polityczna oparta na czynnym udziale nas wszystkich w decydowaniu o sprawach dla nas najważniejszych. Z tego miejsca nie ma już odwrotu. Udało się!

W roku 2015 to były następujące projekty:

  1. Renowacja i uruchomienie ręcznej sikawki konnej
  2. Regulacja i oczyszczenie rowu wzdłuż ulicy Południowej
  3. Budowa placu zabaw przy ul. Cieszyńskiej
  4. Organizacja cyklu spotkań prozdrowotnych

W roku 2016 Budżetem Obywatelskim objęliśmy następujące działania:

  1. Poprawa porządku oraz bezpieczeństwa ruchu przy ul. Podgórskiej, na odcinku od skrzyżowania z ul. Morwową do skrzyżowania z ul. Ładną
  2. Jaworzańskie PL_U_SZA_KI – plener, ulotka, szachy, kino
  3. Tor przeszkód „Mały Strażak”
  4. Rozkładana scena teatralna

W roku 2017 w ramach budżetu partycypacyjnego do realizacji skierowano następujące zadania:

  1. Gimnazjalisto! Trzymaj się! (wykonanie balustrad ze stali nierdzewnej na szkolnych korytarzach w obecnym Gimnazjum)
  2. Zarurowanie odcinka rowu przydrożnego i montaż przepustu na skrzyżowaniu ulicy Południowej z ulicą Podgórską w celu poszerzenia jezdni
  3. Poprawa fragmentu ul. Podgórskiej
  4. Spotkania i warsztaty integracyjne Kręgu Kobiet Jaworza
  5. Zakup umundurowania retro dla siedmioosobowej obsługi ręcznej sikawki konnej z XIX wieku, która została odtworzona przed rokiem również z funduszy Budżetu Obywatelskiego

W ubiegłym roku, wypowiadając się na temat budżetu obywatelskiego, powiedziałem:

Budżet Obywatelski został rozdysponowany po raz trzeci z rzędu, wszystkie edycje wyraźnie pokazały, jak potrzebne są takie inicjatywy. Mnie cieszy przede wszystkim to, że wielu mieszkańców potrafiło się zaangażować w sprawy dotyczące ich sąsiedztwa, wzajemnie się poznawali i mobilizowali. To jedna z najlepszych akcji tak dobrze integrujących lokalną społeczność. Warto też dodać, że wyznaczenie puli na Budżet Obywatelski umożliwia wskazanie tych pomysłów na zagospodarowanie gminy, które sami mieszkańcy uważają za najważniejsze. Dlatego w kolejnych latach zamierzamy zwiększyć te środki.

I tu nie pozostaję gołosłowny, gdyż do Budżetu Obywatelskiego dla Jaworza przywiązuję naprawdę wielką wagę. Od początku bowiem chciałem, by ten program był jak najbardziej wydolny i atrakcyjny dla mieszkańców. Stąd też z mojej inicjatywy z biegiem lat:

  • wprowadziliśmy głosowanie elektroniczne (dzisiaj głosować można w zasadzie w domu bez potrzeby pojawienia się w urzędzie),
  • objęliśmy procedurą głosowania nastolatków – każdy, kto ukończył szesnasty rok życia jest jak najbardziej zaproszony do udziału w naszym głosowaniu na projekty obywatelskie,
  • zwiększyliśmy budżet o 20% środków, co stało się „ciałem” w 2018 roku, kiedy to na mój wniosek radni zgodzili się podnieść kwotę budżetu ze stu na sto dwadzieścia tysięcy złotych,
  • wprowadziliśmy rozróżnienie na zadania tzw. „miękkie” i „twarde”, umożliwiając zgłaszanie projektów inwestycyjnych, ale i działań typowo o charakterze sportowym, kulturalnym, społecznym itp.
  • urealniliśmy wskaźniki realizacji zadań, wprowadzając tabelę pomocniczą do wyceny  projektów oraz fachową pomoc w UG Jaworze, świadczoną przez pracowników Wydziału Rozwoju i Inwestycji,
  • a wreszcie znacząco przyspieszyliśmy procedurę zgłaszania, głosowania i wyboru – jesteśmy jedną z nielicznych gmin, która projekty wybrane wdraża jeszcze w tym samym roku budżetowym, a nie 365 dni później.

Gmina Jaworze jest dzisiaj jednym z pięciu samorządów w dawnym województwie bielskim (w granicach obecnego województwa śląskiego), która realnie wdraża Budżet Obywatelski, stanowiący wyraz współuczestnictwa mieszkańców w procesie decydowania o wydatkowaniu publicznego grosza. W powiecie bielskim jesteśmy jednak jedyni…

Spójrzmy zatem na mapę, kto w naszym rejonie w 2018 r. realizuje Budżet Obywatelski:

  • Gmina Jaworze – 120 tysięcy złotych 
  • Miasto Bielsko-Biała – 4,5 miliona złotych
  • Miasto Cieszyn – 400 tysięcy złotych 
  • Miasto Ustroń – 360 tysięcy złotych
  • Miasto Wisła – 203 tysiące złotych
  • z Żywiecczyzny – brak danych

BO - 2018

Budżet Obywatelski w gminach d. województwa bielskiego

Powyższe dane niech zobrazuje nam także wykres, z którego m.in. wyczytać można, że nasza kwota przeznaczona na Budżet Obywatelski nie jest aż taka mała, a mieści się w tzw. średniej, tzn. ok. 0,35% wydatków gminnych ogółem. To naprawdę dobra wiadomość.

BO - 2018 wykres

Podsumowując, moim zdaniem idea tzw. budżetu partycypacyjnego sprawdziła się, o czym świadczy nasza wspólna trzyletnia historia. Proszę tylko zerknąć na te wszystkie projekty, które wpłynęły na nasze ogłoszenie o uruchomieniu głosowania obywatelskiego. Proszę spojrzeć na frekwencję w głosowaniu nad nimi, która z roku na rok systematycznie wzrastała. Dzięki tej inicjatywie jaworzanie mogli zyskać realny wpływ na to, co dzieje się na ich podwórku, z ich pieniędzmi i pomysłami. To takie budujące… Kiedyś tam – na zapytanie dziennikarza jednej z lokalnych redakcji powiedziałem, że ‚w pamięci do końca swoich dni będę miał te szczęśliwe buzie dzieci z bloków dawnej Fabryki Mebli Giętych, które dzięki zaledwie 15 tysiącom złotych wzbogaciły się o mały plac zabaw. To tak mało, a tak wiele…’ – i już sama ta sytuacja przekonała i nadal przekonuje mnie w stu procentach, że warto wdrażać w naszej gminie budżet obywatelski. Wójt czy radni mogą się mylić, ale mieszkańcy nigdy.

Dlatego też zachęcam do udziału w czwartej edycji Budżetu Obywatelskiego dla Jaworza, która ruszyła z początkiem lutego. To właśnie tą drogą mieszkańcy naszej gminy mogą rozstrzygnąć o przeznaczeniu określonej sumy środków finansowych na konkretny cel.  Zadecydujmy zatem wspólnie, na co zostanie przeznaczone sto dwadzieścia tysięcy złotych.

Więcej tutaj: Budżet Obywatelski dla Jaworza 2018

podpis