Inteligentne i tanie światło

Tak sobie myślę, że na stanowisku wójta drugi etat (all inclusive) to chyba taki „nocny recepcjonista”… W sezonie letnim dni są długie, a noce krótkie – lecz przychodzi taki czas, gdy proporcje ulegają diametralnej zmianie. Dlatego już teraz zaczynamy pracę nad modernizacją oświetlenia ulicznego w Jaworzu.

20180723_181132

Głównym celem naszych działań jest:

  1. modernizacja oświetlenia ulicznego,
  2. podwyższenie efektywności energetycznej,
  3. poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców – kierowców, rowerzystów i pieszych,
  4. zmniejszenie zużycia energii i emisji CO2,
  5. obniżenie wydatków z budżetu gminy na konserwację punktów świetlnych i wydatki z tytułu poboru prądu,
  6. dalsza rozbudowa systemu zakładająca jak najpełniejszą likwidację zacienionych miejsc w Jaworzu,
  7. wdrożenie systemu zarządzania efektywnością oświetlenia ulicznego w Jaworzu.

Stąd też przystępujemy do inwestycji związanej z modernizacją istniejącego oświetlenia ulicznego na terenie Gminy Jaworze przy jednoczesnym spełnieniu normy PN-EN 13201. Zakładamy, że przedsięwzięcie to znacznie poprawi efektywność energetyczną, zmniejszając zużyci energii nawet do 51%.

Jesteśmy już po opracowaniu „Audytu efektywności energetycznej oświetlenia ulicznego Gminy Jaworze, który jest punktem wyjścia do dalszych działań. Dokonaliśmy m.in. pomiarów luminacji oświetlenia oraz zinwentaryzowaliśmy punkty świetlne w naszej miejscowości.

Dzisiaj na terenie gminy zamontowanych jest obecnie 791 (!) punktów oświetlenia drogowego (tj. blisko 1 lampa na 10 mieszkańców), a mianowicie:

  • 15 opraw LED-owych,
  • 1 oprawa metalohalogenowa,
  • 70 opraw rtęciowych (technologia lat 60-tych!!!),
  • 705 oprawy sodowe (technologia z lat 70-tych)

o łącznej mocy 102,39 kW.

led

System oświetlenia ulicznego na terenie gminy Jaworze zasilony jest z 47 szaf sterowniczych – w tym dwóch wolno stojących, 28 wiszących oddzielnie oraz szesnastu w stacjach trafo.

Stan przeznaczonego do inwentaryzacji systemu oświetlenia ulicznego w gminie wymaga przeprowadzenia modernizacji ze wskazaniem na obszary, w których system oświetlenia oparty jest na rozwiązaniach energochłonnych bazujących na oprawach sodowych i rtęciowych.

Dlatego też podjąłem decyzję o przystąpieniu do kompleksowej wymiany oświetlenia ulicznego w Jaworzu, w związku z czym planujemy m.in.:

  1. przyjąć swoistą „mapę drogową” modernizacji oświetlenia zakładającą ścieżkę technologiczną i budżetową do obniżania kosztów i zwiększenia efektywności wydawanych gminnych środków finansowych z uwzględnieniem możliwości budżetowych Gminy Jaworze,
  2. przeprowadzenie modernizacji oświetlenia drogowego na terenie gminy, polegającej na kompleksowej wymianie 731 opraw (60 pozostałych są zgodne z obowiązującą normą) w celu poprawy parametrów oświetleniowych modernizowanych ciągów komunikacyjnych,
  3. sfinansowanie tej inwestycji w formule ESCO (większość punktów świetlnych w Jaworzu należy nie do nas, ale do TAURON Polska Energia) w ramach wdrożenia usługi oświetleniowej o podwyższonym standardzie, tzn. fakturowania jej kosztów w cyklu miesięcznym, pod warunkiem, że suma faktur w danym roku nie przekracza faktycznie uzyskanych oszczędności z energii elektrycznej – na podstawie art. 39 ustawy Prawo zamówień publicznych.

Po modernizacji sytuacja będzie wyglądać następująco:

  • LED-y: 750 opraw,
  • sodowe: 41 opraw

już o mocy łącznej: 54,38 kW.

Myślę, że tego typu inwestycja jest wielkim krokiem w stronę uczynienia z Jaworza miejscowości nie tylko otwartej na ochronę środowiska, ale niebojącej się wdrażać innowacyjne rozwiązania technologiczne. Koszt tego przedsięwzięcia to między 1,1 mln a 1,7 mln złotych.

Pobierz: Audyt efektywności energetycznej oświetlenia ulicznego

podpis

PKS – chcieć, to móc…

Chcieć to móc. Kierowany przeze mnie Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny (BZPG) powoli nabiera barw. Zmieniamy krok po kroku nasz PKS w Bielsku-Białej SA i chcemy powoli wspólnie z 9 gminami – Bestwina, Buczkowice, Jasienica, Jaworze, Kozy, Porąbka, Szczyrk, Wilamowice i Wilkowice wraz z Powiatem Bielskim zmieniać komunikację podmiejską w naszym regionie.

abc20180705_102945

Wiele się dzieje:

  • BZPG stał się właścicielem 100% akcji bielskiego PKS-u,co oznacza, że Związek Powiatowo-Gminny jest organizatorem transportu na terenie naszego powiatu, a PKS BB – operatorem;
  • początkiem roku wprowadziliśmy darmowe przejazdy dla seniorów 70+ (od początku roku ponad 40 tys. takich przejazdów, z czego większość do Gmina Jaworze – kierunek Tężnia Zdrojowa);
  • poza tym chcemy wreszcie ponumerować linie autobusowe, żeby nie jeździć poza Bielsko linią do… Bielska;
  • niektóre gminy wzorem Jaworza „ponazywały” na tabliczkach swoje przystanki autobusowe, aby nie tylko autochtoni, ale i turyści wiedzieli, gdzie wysiąść;
  • planujemy zakup za środki unijne nowych autobusów – tym razem hybrydowych, tj. dieselowo-elektrycznych, żeby jechało się lepiej;
  • jesteśmy dostępni w aplikacji #KiedyPrzyjedzie, bo Internet i smartfon to dzisiaj podstawa;
  • przystępujemy do #EuropejskiTydzieńZrównoważonegoTransportu, bo chcemy promować swoją markę i być rozpoznawalni w całym kraju;
  • chcemy z mieszkańcami naszego powiatu, regionu i miasta Bielsko-Biała Najwspanialsze Miasto rozmawiać o wspólnym bilecie #PKSBielskoBiała Powiat Bielski i #MZK Bielsko-Biała – miasto tworzą ludzie;
  • poza tym mamy jeszcze wiele fajnych pomysłów, gdyż nasza #AglomeracjaBeskidzka zasługuje na to, by być zauważoną!

Angażuję się w to, bo wiem, że zmiana jest możliwa, a przyszłością jest #AglomeracjaBeskidzka, która może stawić czoła Metropolii Śląsko-Zagłębiowskiej i być dla niej rzeczywistym partnerem.

My w Powiat Bielski jesteśmy gotowi, czekamy teraz na pozostałych – miasto Bielsko-Białą i powiaty żywiecki i cieszyński.

Bo zawsze powtarzam:
#CiężkaPracaMądraWspółpraca
____
BTW. Niektórzy mówią sprywatyzujmy… Ale: firmy prywatne pokazują tak naprawdę niewiele – nowoczesnych autobusów u nich nie uświadczysz, bo busiki to nawet nie autobusiki – sam jechałem raz takim „powozem” do Krakowa i powiem krótko – nigdy więcej tej „przygody” nie powtórzyłem. Inna sprawa, że firmy te jeżdżą tylko po trasach ekonomicznie opłacalnych (nie widziałem przez 15 lat mojej pracy prywaciarza, który przejechałby trasą na Jaworze Nałęże, Jaworze Górne czy przez Średnie – jak jest w innych gminach, nie wiem; to pytanie raczej do tamtejszych włodarzy. No i święta i weekendy – tutaj jednak widzę na ulicach przede wszystkim naszego przewoźnika.

Oczywiście można powiedzieć, że wystarczy strumień finansowania transportu publicznego przekierować do firm prywatnych, ale wtedy odbywać się to musi na zasadach otwartego postępowania konkursowego w ramach ustawy Prawo zamówień publicznych. A co będzie w sytuacji, gdy taki przewoźnik „się przewróci”, bo finansowo mu się nie poukłada i mieszkańcy zostaną bez komunikacji przez kilka tygodni? Lepiej jednak publiczne pieniądze wkładać w firmę, na którą ma się wpływ i można od niej wyegzekwować obowiązki, które na nią zostały nałożone – w przypadku przewoźnika zewnętrznego zostaje droga sądowa, która w Polsce jest nie tyle wyboista, ile długa jak szlak do Santiago de Compostela.

Co do realizacji projektu zakupu autobusów to jednak zaszła tutaj istotna zmiana – to nie gminy i powiat poniosą ciężar finansowania tego przedsięwzięcia, ale właśnie PKS, który będzie musiał samodzielnie zapłacić za tę inwestycję. Prawdą jest, że PKS do bardzo spetryfikowana struktura, ale proszę się przyjrzeć, co się stało na Żywiecczyźnie i Ziemi Cieszyńskiej, gdzie nie ma publicznego przewoźnika – tam wcale nie pojawiło się autobusowe eldorado – wręcz przeciwnie transport kuleje, a brak linii kolejowej 190 daje się we znaki.

Patrzę także na kraje zachodnie, gdzie jednak komunikacja zbiorowa odbywa się środkami publicznymi – autobusami, kolejami, tramwajami. Tyle że tam na Zachodzie są mądrzejszy, że tworzą nie transportowy „patchwork”, ale zintegrowany sieciowo, rozkładowo, informacyjnie i cenowo system przewozów publicznych. Nie wolno nam „rozwalić” czegoś, co działa – naszym zadaniem jest tego naprawa, usprawnienie i unowocześnianie. A że transport kosztuje – no cóż, ja dzisiaj tankowałem na jednej stacji paliwo w cenie 5,57 za litr…

Niemniej jestem dobrej myśli i wierzę, że bielski PKS to pewna wartość, której nie mają ościenne regiony – i w tym zakresie na pewno nie przegrywamy.

#SubregionPołudniowyMaPotencjał
#AglomeracjaBeskidzka
#InnowacyjnyTransportPubliczny
podpis